środa, 2 września 2020

Haft czyli karpie koi na szczęście 🍀

Szyje się, haftuje się, drutuje się... oj chyba się zapędziłam nie drutuje się tylko dzierga :) Do tego wypiekam pieczywo na własne potrzeby (jak myślicie byłoby zapotrzebowanie na posty o pieczeniu chleba, bułek itp?), likwiduje a właściwie zmieniam plan zagospodarowania terenu przydomowego na lepiej współgrający z moim stanem zdrowotnym i w efekcie mam wrażenie, że doba skurczyła się w praniu.

Wiosną tego roku tak przezornie na szczęście wyhaftowalam oczko wodne z karpiami koi, są też moje ulubione lilie wodne... Któż z nas nie pamięta słynnej sceny z filmu "Noce i dnie ", kiedy Toliboski obdarowuje Barbarę ogromnym pękiem lilii dopiero co zerwanych w stawie. Ech, któraż z nas oglądając tę scenę nie poczuła leciutkiego ukłucia zazdrości, któraż z nas nie zamarzyła by być w tym momencie na jej miejscu... ;)

Haft jest duży, o ile dobrze pamiętam ok 64 cm na 46 cm. Kanwa granatowa, muliny mieszane Ariadna, DMC i Madeira.









Dodaj podpis

Dodaj podpis













11 komentarzy:

  1. Wspaniale wyglada ten haft, jest ogromny i ileż pracy kosztował! Na granitowej kanwie wygląda przepięknie :)
    Jak widać jesteś kobietą wielu talentów, ja też piekę ale aktualnie nie mam zakwasu na chleb bo pi powrocie z urlopu chyba sie zepsuł. 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi talentami to tak różnie, ja nie tyle utalentowana jestem co uparta ;)
      Dzięki za tyle miłych słów i pozdrawiam serdecznie 🙋 🌹

      Usuń
  2. Haft jest cudowny, jeszcze takiego nie widziałam.Pamietam dokładnie scenę z filmu, eh, to były czasy.Wszelkie przepisy zawsze mile widziane.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło mi, że spodobał Ci się haft, włożyłam w niego sporo pracy.
    Scena z tego filmu zapada w pamięć, film i książka należą do moich ulubionych. Postaram się co jakiś czas wrzucać moje ulubione przepisy.
    Pozdrawiam serdecznie 🙋 🌹

    OdpowiedzUsuń
  4. haft piękny i bardzo pracochłonny....Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Haft jest przepiękny! Przypomniały mi się moje próby haftowania. Trochę nie udolne, ale jednak. Choć muszę przyznać że daleko mi do czegoś tak pięknego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, zapomniałam, z ogromną chęcią rzuciłabym okiem na Twoje wypieki :)

      Usuń
    2. Jak teraz patrzę na moje pierwsze hafty, to mam mieszane uczucia ;) Co zrobić w każdej dziedzinie trening czyni mistrza, ale powinniśmy pamiętać, że nie święci garnki lepią ;)) Oglądam u Ciebie mistrzowskie prace, więc rozumiesz o czym piszę 📝 :)
      Jeśli chodzi o wypieki, to przy najbliższej okazji postaram się cosik obfocic.
      Pozdrawiam serdecznie 🙋 🌹

      Usuń
  6. Fantastyczny haft! Przepiękny wzór! Dawno nie haftowałam i raczej do tego nie wrócę, bo bardzo mi się wzrok męczył, a coraz mocniejsze okulary nie są dobrym rozwiązaniem. Ale pamiętam ile to pracy kosztowały mnie takie duże hafty. Jestem dla Ciebie pełna podziwu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za tyle miłych słów!
      Faktycznie wyhaftowanie go było pracochłonne, ale lubię takie prace, więc dopóki daję radę to korzystam;))
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń