sobota, 29 sierpnia 2020

Patchwork czyli resztki w natarciu

 Żal mi zawsze okrutnie każdego skrawka i pieczołowicie zbieram, i odkładam do pojemnika. Doszłam jednak w końcu do wniosku, iż czas najwyższy uczyć prawdziwy patchwork. Prawdziwy czyli z samych resztek. Powstały takie dwie serwetki.

Wypełnienie - Pellon poliester

Tkanina - płótno bawełniane 

Szyte ręcznie czyli hand made 

Lamówka gotowa także szyta ręcznie 

Pikowane ręcznie, po szwach i około 1 centymetr od szwu














16 komentarzy:

  1. Piękne te Twoje patchworkowe podkładki. Świetna kolorystyka!
    Pozdrawiam Zosiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podobają!
      Pozdrawiam serdecznie 🙋

      Usuń
  2. Kapitalnie podkładki, podziwiam cierpliwość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Jestem cierpliwa i lubię prace jej wymagające :) Pozdrawiam serdecznie 🙋

      Usuń
  3. Fantastycznie i wyjątkowo szybko wykonane prace, pięknie pikowane i wykończone. Czerwone gwiazdki fajnie by również wyglądały w połączeniu z zielenią. Czasami ludzie chętnie pozbywają się starych maszyn do szycia, które są lepsze od nowoczesnych, bo naprawialne i wszystko uszyją. Gdybyś tak Singera na pedał zdobyła, to pewnie przepiękne narzuty by powstawały.Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię połączenie zieleni z czerwienią, ale okazało się, że nie zielone resztki nie są w moim posiadaniu :) i musiały mi wystarczyć granatowe. Postawiłam sobie za cel, że serwetki mają być z resztek. Myślałam o Singerze na pedał, ale w mojej okolicy jeszcze nie trafiłam na sprawną maszynę, ale kto wie może się kiedyś trafi :)
    Pozdrawiam serdecznie 🙋 🌹

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne serwetki, połączenie czerwieni z granatem jest takie amerykańskie, a z zielenią kojarzy sie ze świętami BN.
    Singer to duża maszyna, a może elektryczna? Do nich są specjalne stopki do pikowania, ale byś szyła...
    Pozdrawiam.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, że połączenie czerwieni z granatem jednoznacznie kojarzy się z USA 🇺🇸 :) choć muszę przyznać się, że ja po prostu lubię to połączenie kolorów. Mój problem z maszyna do szycia jest po części finansowy a po części egzystencjonalny ;) Robotkuje przez cały dzień w każdej wolnej chwili i oczywiście w nocy. Jestem "nocnym Markiem" i kiedy mój mąż smacznie śpi ja szaleję robótkowo i tu zaczyna się problem, każda maszyna hałasuje... Obawiam się też problemów technicznych. Na drogą maszynę mnie nie stać a tanią miałam jakieś ćwierć wieku temu, było to jedno pasmo awarii, usterek i problemów technicznych... nie pozostało mi po niej mile wspomnienie...
      Pozdrawiam serdecznie 🙋 🌹

      Usuń
  6. W materii szycia i patchwoka jestem totalna noga wiec tylko podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jeszcze niedawno byłam noga, ale jak się okazało nie taki diabeł 👿 straszny jak go malują ;)

      Usuń
  7. Przepiękne są. No i skrawki wykorzystane :-)
    SUPER!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można powiedzieć, że to 200% patchwork bo powstał całkowicie z resztek :))

      Usuń
  8. No piękne! Mnie tam od razu skojarzyły się ze świętami!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zosieńka tak ma, że nawet jak nie myśli o świętach to świątecznie jej wychodzi :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Zosiu ! Podkładki są tak cudne, że ja nie mam słów... wyszły naprawdę ekstra !!! I te pikowania... podziwiam ! A skąd zaczerpnęłaś wzór ? - jeśli można wiedzieć oczywiście. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wzór z głowy... Najpierw długie ścinki wyrównałam i zszylam, potem wycięłam z nich romby, które zszylam w gwiazdę. Jak już miałam gwiazdę, to zmierzyłam jakiej wielkości romby są mi potrzebne do uzupełnienia luk między ramionami gwiazdy. Zszylam razem, położyłam na tkaninie, która miała być lewą stroną odrysowalam, wycięłam tkaninę i wypełnienie, zszylam razem. Przepikowalam, wyrównałam i obszylam lamówka.
    Pozdrawiam serdecznie 🙋 🌹

    OdpowiedzUsuń