Dzień powoli ustępował, cicho skradającej się nocy. Z minuty na minutę robiło się coraz ciemniej. Wróble mościły się do snu w gęstwinie winobluszczu, który szczelnym płaszczem otulał mały domek. Po chwili w oknach zajaśniało światło ✨ a jego blask rozproszył mrok w ogrodzie. Jeż pochrząkując podreptał w stronę cienia, po drodze mijając czarnobiałego kota, który niczym duch cicho stąpał łapa za łapą. Przyroda w ciszy mimo nocy tętniła życiem. Rozświetlone okna małego domku były dowodem na to, iż w nim także mimo późnej pory tętniło życie. Zosieńka siedziała na fotelu i pracowicie wkluwala igłę w tkaninę. Przeciągnęła nitkę, zawiązała supełek i z zadowoleniem spojrzała na ukończoną pracę. Zamknęła pudełeczko ze szpileczkami. Wkłuła igłę w szpulkę, okręcając nitkę wokół niej. Chętnie poderwałaby się z fotela, niesiona na skrzydłach radości z ukończonej pracy, ale pomna własnych ograniczeń zdrowotnych, wstała ostrożnie i powoli. Podreptała do kuchni położyła na stole dopiero co skończony patchworkowy bieżnik i zaczęła pstrykać zdjęcia. Zosieńka czuła, że ręce zmęczone pracą lekko drżą i wiedziona doświadczeniem, domyślała się, że spora część fotek będzie do usunięcia, dlatego pstrykała raz za razem. Nastawiła wodę na swoją ulubioną herbatkę i czekając aż czajnik wypluje z siebie kłąb pary, przeglądała zdjęcia w tablecie. Usunęła te najbardziej rozmazane i zalała herbatę. Usiadła w swoim ulubionym fotelu, wzięła do ręki tablet. Popijając małe łyczki gorącej herbaty, zaczęła stukać w klawiaturę, spod serii stuknięc spływały słowa, które łączyły się w zdania...
Tkanina - płótno bawełniane
Wzór - szewron z polheksagonow lub po prostu trapezów
Wypełnienie - Pellon poliester
Szyte ręcznie czyli hand made
Lamówka przygotowana przez Zosieńke
Pikowane ręcznie w romby i po szwie
Piękny!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńDługo Cię nie było na blogu, ale jak się pojawiłaś, to jedno cudeńko za drugim prezentujesz. Ciekawe zestawienie zestawienie kolorystyczne, lamówki, pikowanie - podziwiam pracowitość i kunszt. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńPomysł na bieżnik był taki, coby składał się z wszelkich odcieni niebiesko - granatowych, bez względu na wzór. Jednolite obszycie każdego trapezu, miało oddzielać i porządkować chaos różnych wzorów. Czy się udało? To ocenią odwiedzający bloga :)
OdpowiedzUsuńTak się w życiu ułożyło, że nie miałam czasu na blogowanie, ale robotkowo się działo :) Teraz pokazuję to co na bieżąco wytworze, ale od czasu do czasu przyjdzie też czas na archiwum robotkowe czyli po trochu wyciągane z lochu ;))
Pozdrawiam serdecznie 🙋 🌹
Pełna profeska, przepiękny, te kolorki .Chylę czoła kolejny raz, za taką ręczną robotę.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za tyle pochwał :)
UsuńPozdrawiam serdecznie 🙋 🌹
Jak Ty już coś zrobisz, to tylko się zachwycać. Śliczny! Dla mnie to sztuka zbyt trudna, więc będę podziwiać u Ciebie.
OdpowiedzUsuńW pas się kłaniam i dziękuję bardzo za moc komplementów :) Jednak pozwolę się nie zgodzić z Tobą, że sztuka ta zbyt trudna jest dla Ciebie, podziwiałam tyle Twoich prac mistrzowskich z tak różnych dziedzin robotkowych, że lęgnie się we mnie przekonanie, graniczące z pewnością, że gdybyś chciała, tworzyłabyś jeszcze piękniejsze patchworki niż ja.
UsuńPozdrawiam serdecznie 🙋 🌹
Tyle pracy i energii, jestem pod wrażeniem! Przepiękna praca! Ja nie umiem tak pięknie szyć, ale uwielbiam oglądać Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za tyle pochwał, uwierz mi, że dopingują mnie do dalszego działania :) Uwielbiam zaglądać do Ciebie i podziwiać Twoje śliczne precyzyjnie wykonane prace.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 🙋 🌹
Dziękuję ogromnie :D
UsuńJa lubię właśnie Twoje szyciowe cudeńka :)
Wygląda na to, że znalazłyśmy się w korcu maku ;)
UsuńI like the fabric with the large blue roses. So pretty.
OdpowiedzUsuńThis is my favorite fabric. I made a kitchen apron out of it. Best wishes!
UsuńFantastyczny!!!!Zaparło mi dech na jego widok😀
OdpowiedzUsuń