poniedziałek, 26 lipca 2021

Mała Zosieńka czyli oczekiwania i rzeczywistość ;)

 Jako nieletnie pacholę żywiłam nadzieję,  iż będąc w wieku podeszłym dożyję czasów dostatnich.  Marzyly mi się wycieczki weekendowe na Księżyc,  roboty domowe... Pisząc roboty domowe nie mam na myśli robota kuchennego,  pralki automatycznej, czy rumby wyjącej godzinami. Marzył mi się robot - automat, który zrobi to wszystko, co wyżej wymienione urządzenia bez mojego nadzoru i  we względnej ciszy. Jednym z moich cichych marzeń była też kabina holograficzna ... że nie wspomnę o wyższym poziomie medycyny.

Na razie mam tablet,  internet i duży telewizor.  Dobre i to ;))






10 komentarzy:

  1. Pekné dievčatko s balíkom :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Każdy ma marzenia, ja na emeryturze chciałam 2 razy w roku pojechać sobie do pracy za granicę, na wycieczki, niestety miesiąc przed emeryturą ślubnego dopadła brzydka choroba i na marzeniach się skończyło. Mają ludzie gorzej ,nie mogę aż tak narzekać.Pozdrawiam.Kolekcja się powiększa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam Ci się, że u nas prawie nic nie poszło zgodnie z planami, powiadają człowiek planuje a Bóg krzyżuje... ale ja podobnie jak Ty zawsze powtarzam, że ludzie bywają w gorszych opresjach.
      Tak kolekcja powiększa się! :))
      Pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  3. Och ! A teraz to wszystko jest ! Naprawdę jest ! Nawet wycieczki w kosmos ! Kto by pomyślał ? Kiedyś w większości myśleliśmy, że to tylko jakieś niedościgłe marzenia ludzi, a jednak - nie.
    Hafcik przepiękny !!! Taka mała Zosia !!! Pozdrawiam cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest i nie jest... wycieczki w kosmos dla miliarderów, a po papierek dalej musze się sama schylić, bo żaden robot tego nie zrobi w domu za mnie ;)) A tak serio najbardziej mi zal, że za rozwojem technologii nie poszedł wzrost moralności, etyki zawodowej...
      Pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  4. Cudny haft Zosiu.:) Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń