Dziś mam za sobą nie najlepszy dzień. Wiem, wiem że w pewnym wieku jak się czlowiek budzi i nic go nie boli to najprawdopodobniej ... nie żyje ;) Jednak dzisiaj parametry mojego jestestwa były zdecydowanie poniżej średniej. Zaczynam rozumieć dlaczego starzy ludzie... wróć! ... ludzie młodzi inaczej mają tendencję do narzekania na wszystko. Szkoda, że nie mogliście mnie dziś widzieć i słyszeć. Chlebek był za miękki, masło zbyt maślane, słońce za mocno świeciło, woda była za mokra a moja ulubiona herbata dzisiaj wyjątkowo źle się zaparzyła... Nawet gdybym dostała gwiazdkę z nieba to rez bym narzekała! ;)
Tylko haftowanie było super. Umoszczona w poduszkach na fotelu, siedziałam i rytmicznie wbijałam igłę w kanwę. W górę i w dół, w górę i w dół... krzyżyk za krzyżykiem przybywał, odsłaniając uśmiechnięte buźki bałwanków.
Zosieńko i młody i średni i starszy chyba miewa takie dni.Glowa do góry.My po nocnej burzy i dużych opadach.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzis juz trochę lepiej:) U nas tylko wiało straszliwie w nocy, ale nie padało.
UsuńPozdrawiam gorąco!
Bałwanki są cudne i mam nadzieję, że poprawiły Ci nastrój. U nas w nocna burza trwała do rana, do 10,30. Padało strasznie, Yoshi piszczała, że chce wyjść. Zadziwiła mnie, ponieważ wytrzymała z załatwieniem się od wczoraj do dzisiaj prawie do jedenastej. Teraz słońce mocno grzeje, a ona po spacerze śpi. Zdrówka Ci życzę.
OdpowiedzUsuńU nas ani burzy, ani deszczu tylko wiało strasznie. Shih tzu mają silne zwieracze, kiedy już dorosną :)
UsuńDzięki za życzenia i pozdrawiam gorąco!
Fajne uśmiechnięte bałwanki! Nie dość że chumor poprawią to i ochłodę w upał przyniosą:) Super hafcik. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTakie bałwanki to lepsze niż klimatyzacja są i prądu nie zużywają ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Milá výšivka snehuliakov :-)
OdpowiedzUsuńŚliczna parka bałwanków!
OdpowiedzUsuń