czwartek, 3 grudnia 2020

Tryptyk błękitny czyli błękitnik górski i czarna porzeczka

 Korowód błękitu zaczyna  błękitnik górski i czarna porzeczka. Trzeba przyznać, że ptaszek wielkiej urody!








14 komentarzy:

  1. Niesamowity, cudowny, zapewne z szuflady ale jakoś się tam dostał.Kiedy to wyhaftowalas , sporo tego.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki... :)
      Haftuję już wiele lat, w czasie przerwy w blogowaniu cały czas powstawały nowe prace... i tak to się jakoś nazbierało ;)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Śliczny! Aż wstyd, ale nie słyszałam o takim ptaszku.
    Pozdrawiam Zosiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ptaszek o ile dobrze pamiętam występuje na terenach Meksyku i USA, tylko samiec jest taki śliczny, samica jest bardziej niepozorna ;)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  3. Przepiękna seria, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzisz Zosiu, każdy porządny artysta ma swój okres niebieski, więc i u Ciebie musiał być (po okresie czerwonym) Śliczny błękitnik, widać, ze nie próżnowałaś w chwilach przerwy od blogowania.
    Moc serdeczności przesyłam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czerwień lubię najbardziej w okresie Gwiazdki :) a tak serio lubię wszystkie kolory, choć do niektórych musiałam się długo przekonywać... Do dziś róż lubię tylko pudrowy, angielski... :)
      Wychodzę z założenia, że ręce nie powinny próżnować ;)
      Pozdrawiam gorąco i zdrowia życzę!

      Usuń
  5. Śliczny hafcik :))). Lubię takie roślinno-ptraszkowe motywy :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem fanką takich motywów, dlatego musiałam je wyhaftować :))

      Usuń
  6. Ciekawa seria, jeden motyw a jaka różnorodność. Ile już masz tych głodnych ptaków??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie nie jest seria ta sztampowa!
      Dwa tryptyki, jeden czerwony a drugi błękitny :))

      Usuń