czwartek, 10 grudnia 2020

Patchworkowe szaleństwa czyli domki dookoła

 Jak już spróbowałam, że bez wypełnienia też się da, to uszyłam dwie serwetki bez wypełnienia i bez "drugiej, lewej strony". Wycięłam kawałki tkaniny w kształcie domków, które okalają środkowy plac :) zszylam takie oto coś!

Tkanina - płótno bawełniane

Wypełnienie - brak

Pikowanie - brak

Szycie - jak zwykle tańcowała igła z nitką czyli hand made ;))












 

4 komentarze:

  1. Czemu mi ten wpis uciekł?znalazłam go na innym blogu, poszperalam jest i u mnie.Domki wyszły cudowne, podziwiam, tyle ręcznego szycia.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem dlaczego, ale ten post nie cieszył się popularnością ;) dziękuję za miłe słowa!
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Fajne to jest:) Ja nawet nie próbuję tego typu uszytków. Raczej skłaniam się ku aplikacjom.
    Ale podziwiam, podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!
      Każdy z nas czuje "miętę" do czegoś innego ;)
      Ja się zbieram do robienia kwiatów z krepiny, niestety ewidentnie wciąż i ciągle cierpię na brak czasu;)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń