sobota, 19 grudnia 2020

Choinkowe zawieszki czyli misie w hafcie krzyżykowym

 Dzisiaj znowu z cyklu po trochu wyciągane z lochu ;) Może trafniejsze byłoby wyciągane z szuflady, ale nie rymowałoby się tak ładnie :))

Minimum słów maksimum zdjęć!

Na pierwszy ogień idą misie, w ilości sztuk sześć. Wyhaftowanego na plastikowej kanwie, podklejone filcem. Przyszyty biało czerwony sznureczek do zawieszania.










9 komentarzy:

  1. Bajkowe miśki,cudowne, pozdrawiam rybnie.Miłej pracy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Misie są prześliczne. Nie wiedziałam, że można haftować na plastikowej kanwie, pewnie trudniej, bo sztywna, ale dla Ciebie to nie problem. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem wielbicielką pluszowych miśków :)
      Plastikowa kanwa nie jest utrudnieniem w haftowaniu, czasem nawet zaleca się by pierwsze kroki w haftowaniu odbywały się właśnie na plastikowej kanwie.
      Pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  3. Aaaaaaaaaaa z lochu wyjęte, no to w porzo, bo już myślałam, że po nocach nie śpisz tylko krzyżykujesz:)
    Miśki zarąbiste, jak mówią moje młode już niemłode. Widziałam takie zawieszki na plastikowej kanwie, ale na zielonym filcu prezentują się te miśki o wiele szlachetniej od tamtych zawieszek. Po prostu taki podkład to jest to:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście na bordowym również:):):):)

      Usuń
    2. Mnie też na filcu podobają się bardziej, rozważałam czy odwrotną filcową stronę ozdabiać,ale jak na razie pozostała czysta :))
      Po nocach staram się jednak spać, choć nie zawsze się to udaje... wszak powiadają, że sen to zdrowie! ;)
      Pozdrawiam gorąco! :)

      Usuń
  4. Urocze miśki, aż żal je chować.

    OdpowiedzUsuń