Ostatnio był zielony żłobek, bo jak by nie patrzeć były to roślinki w powijakach. Dziś zdecydowanie podrośnięte egzemplarze, akurat na poziomie przedszkola ;))
Minimum słów maksimum zdjęć :)
Gasteria |
Żyworódka, ta akurat nie ma jeszcze żadnej rośliny potomnej na liściach. |
Poczciwa zielistka świetnie filtrująca piwietrze w mieszkaniach. |
Grudnik szykuje się do kwitnienia. |
Smużyna wdzięczna roślina,w sezonie letnim w wiszących pojemnikach przed domem, zimą w domu. |
Trzykrotka |
Żyworódka, ta akurat na liściach ma mnóstwo potomstwa. |
Gasteria |
Piękna kolekcja, kwiatki doskonale rosną, widać że dobrze im u Ciebie :).
OdpowiedzUsuńTo fakt lubimy się ;)
UsuńWszystko pięknie rośnie, więc jest powód do radości. Urocze, żółte serweteczki dopełniają sielski obrazek, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTaka już moja natura, że wszędzie wetknę jakąś serwetkę ;))
UsuńMiło mi, że Ci się podoba!
Pozdrawiam serdecznie!
Pięknie na parapetach, jak w palmiarni.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo wszystko dlatego, że żal mi każdej roślinki. Tu jakaś sadzonka, tam listeczek. Wtykam to do ziemi a efekt na zdjęciach ;))
UsuńPozdrawiam gorąco!
Ależ masz rękę do kwiatów!
OdpowiedzUsuńRękę do kwiatów miała ponoć moja babcia (ta sama po której odziedziczyłam smykałkę do robótek). Jej rosło wszystko co przycisnęła palcem do ziemi. Ja ze swoimi roślinkami rozmawiam, jak co której doskwiera to chucham i dmucham a jak nie pomaga to używam szantażu. Informuję delikwenta, że albo się weźmie za siebie albo wyląduje w koszu na śmieci. Szantaż działa bezbłędnie! ;))
Usuń