sobota, 28 listopada 2020

Ptasie hafty czyli gil zwyczajny

 Po trochu wyciągane z lochu... ;)

Haft ten uczyniłam w zeszłym roku. Rok minął jak z bicza trzasł a nadal nie doczekały się oprawy, mimo że bardzo ale to bardzo mi się podobają.

Przedstawiam państwu oto gil zwyczajny podskubujacy jarzębinę.









Zdjęcie 1, 2, 3 i 5 oddają najwierniej kolory :) 

14 komentarzy:

  1. Przeuroczy haft, powieś go, a nie chowasz w szufladzie 😊
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Oprawiony haft na pewno jeszcze zyska na urodzie, kolory rzeczywiście piękne.
    Pozdrawiam i zdrowia życzę.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oprawa oddałaby mu niewątpliwie uroku!
      Ten ptaszek jest pierwszy z serii :)
      Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę!

      Usuń
  3. Piękny giluś Zosieńko, oprawiać i wieszać, coś ta szuflada zapakowana, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz mnie na wskroś, szuflada się nie domyka ;))
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  4. Nie schowałabym takiego haftu do szuflady. Może spróbujesz sama oprawić? Gotowe ramki nie są drogie, a w sieci jest mnóstwo poradników jak to zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzecz nie jest w braku umiejętności lecz brakach finansowych ;) Zawsze wybieram czy wydać na oprawę, czy na materiały i akcesoria do następnej robótki... Jako nałogowiec robótkowy wybieram to drugie, w efekcie mam pełną szufladę :) ;)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. Śliczny, delikatny aż się prosi o oprawę. Nie haftuję ale bardzo lubię podglądać takie prace. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię oglądać wszelkie rękodzieło, więc rozumiem Cię doskonale :))
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  6. Wygląda to pięknie, ptaszek jak żywy, z pełnym brzuszkiem, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie za dobre słowo!
      Pozdrawiam gorąco i zdrowia życzę!

      Usuń