Pląsające myszki czyli Jane Austen w mysiej wersji ;))
Zawsze lubiłam bajki oraz ilustracje Beatrix Potter, jednak ostatnio ta sympatia przeradza się w lekką obsesję;)) Nie mogę przestać haftować.... więc przygotujcie się na dłuższą serię :)) Postaram się urozmaicić Wam życie i przeplatać innymi tematami.
Część wpadam z rewizytą 😄. Cieszę się, że nie tylko ja mam różne obsesje...a Twoja jest do tego piękną :).Ja też lubię wzory wg.tej autorki, ale nie potrafię sie za nie zabrać z uwagi na jednak nieco skomplikowane wzory, trudność jest większa a mnie sie nie chce tak uważać😁. Dlatego podziwiam Twój haft, jest śliczny! Dla mnie nie musisz urozmaicać bo ja jestem fanką haftu a jesli do tego jest taki piękny...mam od dawna w zamyśle myszy ale inną techniką, trochę mnie nakreciłaś.
OdpowiedzUsuńLubię czasem utknąć przy jakimś większym projekcie a czasem przeskakiwać po takich niedużych hafcikach.
UsuńZaintrygowałas mnie myszkami w innej technice??? Czekam z niecierpliwością co to będzie?!
Przygotuj się na wysyp haftów w najbliższym czasie! :))
No właśnie podziwialam Twoje prace :), pisząc o innej technice mialam na myśli haft cieniowany.
UsuńO! No to teraz dopiero mnie zaciekawilas, ostatni raz parałam się haftem cieniowanym,kiedy byłam ledwie młódką;))
UsuńCzekam niecierpliwie:))
Urocze myszki :)
OdpowiedzUsuńMnie też zauroczyły!:)
UsuńO ja cie, myszki są przeurocze! Piękny haft. Widzę, że obie miałyśmy melodię na myszy.;)
OdpowiedzUsuńU mnie tych myszy oraz inszego zwierzyńca będzie więcej;))
UsuńNajwyraźniej coś wisi w powietrzu 😀