poniedziałek, 15 marca 2021

Serweta czyli technika mieszana

  Miał być bieżnik,  ale okazało się, że tkaniny z lawendą mam tylko kawałek.  Znaczy się wyboru nie było.  Mus był zrobić serwetkę. Najpierw miałam zrobić koronkę a potem ją przyszyć,  ale jakaś leniwa się ostatnio zrobiłam i postanowiłam od razu obrobić szydełkiem brzegi tkaniny. Jak pomyślałam tak uczyniłam;)












9 komentarzy:

  1. Lawendowo u Ciebie.Bieżnik jest oryginalny, koronka urocza i sporo pracy włożyłaś w to cudeńko.Pozdrawiam poniedziałkowo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachwycający bieżnik! Bardzo, ale to bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne bieżniki. Bardzo oryginalne i wiosenne

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie to zrobiłaś Zosieńko! Koronka i cała serwetka wspaniała. Pomysł zszycia dwóch bieżników brzegami koronek niespotykany. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczna i pomysłowa serwetka! Podziwiam!
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładny dobór kolorów. No i praca znakomita. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjny bieżnik :-) Super taki inny :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zosiu, bardzo ładnie dobrałas kolory i koronkę, zamiast bieżnika masz piękną serwetę.
    Pozdrawiam Cię cieplutko.

    OdpowiedzUsuń