Haft powstał ponad dwa lata temu. Schemat wyglądał dużo bardziej obiecująco niż gotowy haft. W trakcie haftowania miałam kilka razy "kryzys twórczy". Jednak jak już coś zacznę to kończę, więc możecie obejrzeć efekt końcowy.
No ja się nie dziwię,że były chwile zwątpienia przy powstawaniu takiego dzieła. Cudny obrazek, jestem zachwycona! Ośnieżone choineczki, jak żywe, woda pod mostkiem wygląda bardzo naturalnie, nawet kawałki lodu tam zauważyłam, cały motyw z bryczką wspaniały. Pozdrawiam noworocznie.
Czasem haftuje się łatwo i przyjemnie a czasem idzie jak po grudzie... Większość kolorów z rozpiski do schematu została przeze mnie zmieniona... bo tak jakoś mi nie pasowało ;) a potem były chwile zwątpienia czy dobrze zrobiłam zmieniając. Cieszę się, że się podoba! Pozdrawiam noworocznie :))
Skąd ja to znam... najpierw rzucam wszystko, żeby zrealizować jakiś cudowny projekt, który spędza mi sen z oczu, a potem nagle blokada, niemoc twórcza i projekt idzie w kąt. Dawniej hafty, teraz obrazki. Potem ciężko mi się zmobilizować do dokończenia. Gratuluję więc samozaparcia, tym bardziej, że efekt jest wspaniały! Warto było dokończyć, obrazek jest śliczny!
Niestety ja też miewam tendencję do słomianego zapału, dlatego twardo trzymam się zasady - zaczęłam to kończę... choć czasem bywa ciężko :) Jednak czytając komentarze, widzę że było warto pomęczyć się i skończyć :D Pozdrawiam gorąco!
Chyba każda z nas to przechodzi. Najpierw chwila euforii, że to właśnie ten jeden , jedyny wzór, a potem chwila zwątpienia. Obrazek jest piękny, baśniowy i o to chodzi. Realistycznie to sobie można z tysiąc zdjęć trzasnąć.
Myślę, że trafiłaś w sedno! W dzisiejszych czasach przy aparatach robiących zdjęcia bardziej realistyczne niż rzeczywistość będzie wzrastać zapotrzebowanie na baśniowość :) Pozdrawiam serdecznie!
Z tej niemocy twórczej wyszedł piękny obraz, takie perfekcyjne wykonanie, sza po ba!!! Haft to jest to rękodzieło, którego nie potrafię, nie umiem wiem że by mi nie wyszło. Tym bardziej Twoją pracę podziwiam.:)
Nie tyle niemoc twórcza, co rozdwojenie jaźni towarzyszyły powstawaniu tego haftu. Rozpiska kolorów do schematu mówiła jedno a oczy drugie... pozostać wiernej rozpisce kolorów czy pozwolić się ponieść fantazji... Efekt jest kompromisem między jednym a drugim :)) Pozdrawiam gorąco!
No przecież to majstersztyk, bajkowy obraz, gratuluję cierpliwości i talentu.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki! Cierpliwości faktycznie wymagał sporo ;))
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Obraz jest bardzo ładny i klimatyczny. Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się spodobał! Jego haftowaniu towarzyszyły chwile zwątpienia...
UsuńDziękuję za komentarze!
Pozdrawiam serdecznie!
No ja się nie dziwię,że były chwile zwątpienia przy powstawaniu takiego dzieła. Cudny obrazek, jestem zachwycona! Ośnieżone choineczki, jak żywe, woda pod mostkiem wygląda bardzo naturalnie, nawet kawałki lodu tam zauważyłam, cały motyw z bryczką wspaniały. Pozdrawiam noworocznie.
OdpowiedzUsuńCzasem haftuje się łatwo i przyjemnie a czasem idzie jak po grudzie... Większość kolorów z rozpiski do schematu została przeze mnie zmieniona... bo tak jakoś mi nie pasowało ;) a potem były chwile zwątpienia czy dobrze zrobiłam zmieniając. Cieszę się, że się podoba!
UsuńPozdrawiam noworocznie :))
Wygląda to imponująco i super realistycznie!
OdpowiedzUsuńTakie słowa to miód na moje serce ;))
UsuńSkąd ja to znam... najpierw rzucam wszystko, żeby zrealizować jakiś cudowny projekt, który spędza mi sen z oczu, a potem nagle blokada, niemoc twórcza i projekt idzie w kąt. Dawniej hafty, teraz obrazki. Potem ciężko mi się zmobilizować do dokończenia. Gratuluję więc samozaparcia, tym bardziej, że efekt jest wspaniały! Warto było dokończyć, obrazek jest śliczny!
OdpowiedzUsuńNiestety ja też miewam tendencję do słomianego zapału, dlatego twardo trzymam się zasady - zaczęłam to kończę... choć czasem bywa ciężko :) Jednak czytając komentarze, widzę że było warto pomęczyć się i skończyć :D
UsuńPozdrawiam gorąco!
Chyba każda z nas to przechodzi. Najpierw chwila euforii, że to właśnie ten jeden , jedyny wzór, a potem chwila zwątpienia.
OdpowiedzUsuńObrazek jest piękny, baśniowy i o to chodzi. Realistycznie to sobie można z tysiąc zdjęć trzasnąć.
Myślę, że trafiłaś w sedno! W dzisiejszych czasach przy aparatach robiących zdjęcia bardziej realistyczne niż rzeczywistość będzie wzrastać zapotrzebowanie na baśniowość :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Z tej niemocy twórczej wyszedł piękny obraz, takie perfekcyjne wykonanie, sza po ba!!!
OdpowiedzUsuńHaft to jest to rękodzieło, którego nie potrafię, nie umiem wiem że by mi nie wyszło.
Tym bardziej Twoją pracę podziwiam.:)
Nie tyle niemoc twórcza, co rozdwojenie jaźni towarzyszyły powstawaniu tego haftu. Rozpiska kolorów do schematu mówiła jedno a oczy drugie... pozostać wiernej rozpisce kolorów czy pozwolić się ponieść fantazji... Efekt jest kompromisem między jednym a drugim :))
UsuńPozdrawiam gorąco!
Ten obrazek wyszedl przepieknie.Tyle kolorow..!!!!.Pozdrawiam.Zycze zdrowia w Nowym Roku.)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za życzenia i miłe słowa!
UsuńPozdrawiam gorąco!
Bardzo mi się podoba, bardzo:) I świetnie oddaje nastrój zimowego wieczora.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za słowa uznania dla efektu mych wysiłków :))
UsuńZachwycający ! Gratuluję wykonania i cierpliwości, bo chyba bez tego ani rusz.... Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCo prawda to prawda, cierpliwość jest konieczna!
UsuńPozdrawiam gorąco!
Piękny haft🤩 też czasami odkładam pracę ale lubię wszystko kończyć, tak do niej wracam.
OdpowiedzUsuń