sobota, 2 stycznia 2021

Świąteczny haft krzyżykowy czyli znowu z szuflady

 Haft powstał ponad dwa lata temu. Schemat wyglądał dużo bardziej obiecująco niż gotowy haft.  W trakcie haftowania miałam kilka razy "kryzys twórczy". Jednak jak już coś zacznę to kończę, więc możecie obejrzeć efekt końcowy.


















21 komentarzy:

  1. No przecież to majstersztyk, bajkowy obraz, gratuluję cierpliwości i talentu.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Cierpliwości faktycznie wymagał sporo ;))
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Obraz jest bardzo ładny i klimatyczny. Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że Ci się spodobał! Jego haftowaniu towarzyszyły chwile zwątpienia...
      Dziękuję za komentarze!
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  3. No ja się nie dziwię,że były chwile zwątpienia przy powstawaniu takiego dzieła. Cudny obrazek, jestem zachwycona! Ośnieżone choineczki, jak żywe, woda pod mostkiem wygląda bardzo naturalnie, nawet kawałki lodu tam zauważyłam, cały motyw z bryczką wspaniały. Pozdrawiam noworocznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem haftuje się łatwo i przyjemnie a czasem idzie jak po grudzie... Większość kolorów z rozpiski do schematu została przeze mnie zmieniona... bo tak jakoś mi nie pasowało ;) a potem były chwile zwątpienia czy dobrze zrobiłam zmieniając. Cieszę się, że się podoba!
      Pozdrawiam noworocznie :))

      Usuń
  4. Wygląda to imponująco i super realistycznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Skąd ja to znam... najpierw rzucam wszystko, żeby zrealizować jakiś cudowny projekt, który spędza mi sen z oczu, a potem nagle blokada, niemoc twórcza i projekt idzie w kąt. Dawniej hafty, teraz obrazki. Potem ciężko mi się zmobilizować do dokończenia. Gratuluję więc samozaparcia, tym bardziej, że efekt jest wspaniały! Warto było dokończyć, obrazek jest śliczny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ja też miewam tendencję do słomianego zapału, dlatego twardo trzymam się zasady - zaczęłam to kończę... choć czasem bywa ciężko :) Jednak czytając komentarze, widzę że było warto pomęczyć się i skończyć :D
      Pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  6. Chyba każda z nas to przechodzi. Najpierw chwila euforii, że to właśnie ten jeden , jedyny wzór, a potem chwila zwątpienia.
    Obrazek jest piękny, baśniowy i o to chodzi. Realistycznie to sobie można z tysiąc zdjęć trzasnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że trafiłaś w sedno! W dzisiejszych czasach przy aparatach robiących zdjęcia bardziej realistyczne niż rzeczywistość będzie wzrastać zapotrzebowanie na baśniowość :)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  7. Z tej niemocy twórczej wyszedł piękny obraz, takie perfekcyjne wykonanie, sza po ba!!!
    Haft to jest to rękodzieło, którego nie potrafię, nie umiem wiem że by mi nie wyszło.
    Tym bardziej Twoją pracę podziwiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tyle niemoc twórcza, co rozdwojenie jaźni towarzyszyły powstawaniu tego haftu. Rozpiska kolorów do schematu mówiła jedno a oczy drugie... pozostać wiernej rozpisce kolorów czy pozwolić się ponieść fantazji... Efekt jest kompromisem między jednym a drugim :))
      Pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  8. Ten obrazek wyszedl przepieknie.Tyle kolorow..!!!!.Pozdrawiam.Zycze zdrowia w Nowym Roku.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie za życzenia i miłe słowa!
      Pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  9. Bardzo mi się podoba, bardzo:) I świetnie oddaje nastrój zimowego wieczora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję za słowa uznania dla efektu mych wysiłków :))

      Usuń
  10. Zachwycający ! Gratuluję wykonania i cierpliwości, bo chyba bez tego ani rusz.... Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda to prawda, cierpliwość jest konieczna!
      Pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  11. Piękny haft🤩 też czasami odkładam pracę ale lubię wszystko kończyć, tak do niej wracam.

    OdpowiedzUsuń