piątek, 11 czerwca 2021

Szydełkowy obrus czyli wiosenne narcyzy

  Narcyzy a może żonkile?  W każdym razie wiosenne kwiecień na obrusie  ;)

Obrus wydziergany szydełkiem z kordonka (ok. 580 m w 100g) szydełkiem 1,5 Dla odmiany nie byl robiony dokoluśka,  jeno dziergany klinami. Znaczy się najpierw zrobiłam pierwszy klin a robiąc każdy następny w trakcie pracy łączyłam go z poprzednim. Nie pytajcie mnie dlaczego akurat taka technika a nie w kółko Macieju.  Jak nic, na decyzji dotyczącej wyboru techniki zaważyła  fantazja ułańska , którąż Zosieńka posiada i która w nieoczekiwanych momentach daje o sobie znać. 












9 komentarzy:

  1. Ta praca klinami dała cudny efekt końcowy, podziwiam. :) Taka praca musi pochłaniać wiele godzin, ale za to jakie efekty! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieło sztuki którym mogę sie tylko zachwycać i pomarzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zosieńko zdolna i pomysłowa jesteś.Obrus jest mega piękny.Brawo.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przecudny ten obrus! Widać ogrom pracy, ale efekt imponujący!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ogrom pracy, piękny, duży obrus- gratuluję. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, cudny obrusik i dziergania sporo ale efekt końcowy wspaniały. Zazdroszczę talentu i wytrwałości.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Patrzeć i wzdychać - jakie to piękne. Gratuluję talentu i wyobraźni.

    OdpowiedzUsuń
  8. O rany! Jaki piękny! Utalentowana jesteś przeogromnie :-)
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń