Zosieńka odkryła w sobie kolejną wadę - zakupoholizm. Wada ujawniła się w trakcie oglądania ozdób gwiazdkowych i boli niesamowicie, ponieważ Zosieńka nie posiada na koncie środków płatniczych by ową fanaberię zaspokoić. Rada nie rada, wzięła się do roboty, by ukoić swą duszę łkającą... Wyszyła obrazek, oprawiła go we wstążkę i... nic. Dusza łka nadal, od czasu do czasu przechodzi w wysokie crescendo i nijak uciszyć się nie daje. Mus będzie coś kupić chyba...
Oto dzieło wiekopmne, które powstało w celu utulenia w żalu Zosieńkowej duszyczki ;)
Zdjęcia wykonane z lampą wybielają, bez lampy przyciemniają. W rzeczywistości kanwa jest kremowa a zieleń to jeśli pamięć mnie nie myli to Ariadna 1701 a może 1700... tak jakoś; rozmiar...? rany, nie zmierzyłam, ale spory, na drzwiach wisi ;))
Nie placz duszo Zosienkowa...Choinka pieknosci jest nadzwyczajnej. Utulam..
OdpowiedzUsuńChciałaby dusza do raju, ale grzechy nie puszczają... ;)
UsuńΠολύ όμορφο το μονόχρωμο δέντρο για το χριστουγεννιάτικο πανό !!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się spodobała :)))
UsuńZosieńko kochana! Popatrzyłam na Twoją misterną choineczke, westchnęłam i...kolędy ulubione sobie włączyłam! Wiesz, jakie!:-))Niechże w duszy ciepło coś gra. A na dworze pada śnieg wielkimi płatkami i zmno króluje...
OdpowiedzUsuńPrzytulenia slę serdeczne!:-)***♥
I ja jej słuchałam...Jeno śniegu u mnie ani śladu, choć ziąb się zrobił okrutny! Kominek by się przydał i polana w nich trzaskające, ciepło dające i rozsnuwające cudną poświatę na pokój szarością zalany...
UsuńŚciskam Cię mocno i buziaki zasyłam! :)***
Choinka piękna, bardzo oryginalny wzór i oprawa:)
OdpowiedzUsuńOprawa takowa powstała w związku z pustką w portfelu... wstążka była tańsza niż ramka ;)
UsuńPiękna choinka - wyszła bardzo gustowna ozdoba.
OdpowiedzUsuńAleż okazała piękna choinka! Niech Zosia nie płacze, taka ozdoba lepsza niż ze sklepu!:))
OdpowiedzUsuńZapewne rację posiadasz Promyczku, ale w Zosieńce udzielił się instynkt współdziałania w grupie... wszyscy kupują i ona by chciała... ;)
UsuńW sklepie takiego cuda nie kupisz. Sama chińszczyzna. Piękna ozdoba. Czyżby święta się zbliżały???? A tu cieplutko, słoneczko grzeje, śniegu nie widać:):)
OdpowiedzUsuńU mnie słoneczka ani widu, śniegu zresztą też... jeno ziąb okrutny panuje na dworzu i wilgoć wszechobecna... Na razie wungiel mam, więc w domu cieplutko... :)
UsuńWidzisz Jaskółeczko, człowiek to takie bydlątko stadne, w którym od czasu do czasu ujawnia się chęć uczestniczenia w grupowym szale, choćby ten szał był jak najbardziej bezrozumny... i nijak mu wytłumaczyć się nie da ;)))
Rozumiem, że ten szał grupowy to szał świąteczny:):):) Mnie już uczestnictwo w nim przeszło. Niemniej Młoda przyjeżdża i coś tam będzie pichcone, czyli deczko jednak zaszalejemy:)
UsuńA widzisz u mnie w tym roku pichcenie zeszło na plan dalszy, to moje wady muszą się gdzie indziej ujawnić ;)))
UsuńCudna choinka!!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńŚliczna choineczka made in Zosia ,a nie made in China :P
OdpowiedzUsuńMade in Zosia... :)))) A to dobre! :))
UsuńŚliczna choinka!... i Twoimi rękami sadzona, więc nie szlochaj tylko zobacz jaka zdolniacha jesteś, sama sobie piękną ozdobę na Święta zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
W tej rozpaczy jeszcze parę innych jest w przygotowaniu... :))) Bombki do niej w komplecie - serii są, ale czy zdążę? Może się uda :))
UsuńPozdrawiam gorąco!
Daremny trud takie cudo w sklepach znaleźć. :)
OdpowiedzUsuńA u Zosi do wyboru do koloru :)))
UsuńCudna choinka ! wypisz, wymaluj jak żywa, jeszcze tylko tu i ówdzie jakaś nowiutka bombeczka lub inny "kosztowny" drobiazg......droczę sie tylko ....:( pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNie drocz się, nie drocz... w komplecie czyli serii jeszcze bombki są i kuszą oj kuszą!
UsuńPozdrawiam gorąco!
Cudna choinka, taka misterna! Sklepowe ozdoby nie mają się co równać. I dziękuję za dane " techniczne" ułatwiające mi orientację przestrzenną ;))
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie ;))) Choinka mnie zauroczyła. Można by powiedzieć, że to była miłość od pierwszego spojrzenia... :)
UsuńNie trzeba tyle łez ronić, kiedy tworzysz takie cuda. Mnie się bardzo podoba. Jest piękna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lena
Ponoć wypłakać się od czasu do czasu dobrze robi... ja osobiście ten punkt życia najchętniej bym pominęła ;)
UsuńPozdrawiam gorąco! :)
cudna choineczka uwielbiam haftować ostatnio zaniedbałam więc cieszy moje oko gdy Twoje dzieło podziwiam:)
OdpowiedzUsuńJa w zeszłym roku szydełkowałam to w tym haftuję ;)))
UsuńJejku ale cudna choinka!!!Coś pięknego!!!Ja nie umiem haftować.Zero umiejętności:)
OdpowiedzUsuńMam jeszcze w planach do kompletu bombki takowe wyhaftować, jak zdążę ;))
UsuńZawsze można zakupić gotowe dzieło :))
Mi też się podoba. Pieknie wyglada.
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńPiękna!!! I nic nie może się równać z ozdobami ręcznie i z sercem wykonanymi.
OdpowiedzUsuńTeż mnie urzekła :) Lubię robić sama ozdoby, ale kupne też bywają pikne! ;)
UsuńBardzo piękny motyw...
OdpowiedzUsuńCzyżby święta w takich kolorach?
Co zaś do zakupoholizmu, to pewien typek powiedział kiedyś - "Łatwiej jest wydać dwa dolary niż zaoszczędzić jednego", wiedział pacan, co mówi, oj wiedział.... ;)
Kochana, a Ty zamiast marudzić i płakać, wstawiaj tu posta ze zdjęciami i cenami. Trzeba trochę spróbować upłynnić conieco...
Dorotko u mnie święta mają wszystkie kolory, no może oprócz czerni... ;) A co do wydawania, jako stuprocentowa białogłowa zakupy mam w genach i nic na to nie poradzę. Brak możliwości nabycia upragnionych towarów przyprawia mnie o ból głowy... w najlepszym wypadku ;)))
UsuńA jak mnie skarbówka namierzy?! ;)))