środa, 21 lipca 2021

Śnieżynka i rozmyślania czyli Zośkowe dywagacje.

 Bywa, że słyszymy pod swoim adresem przykre i  złośliwe przytyki. Kiedy z wyrzutem patrzymy na autora "ciosu", pada sakramentalne - " No co ty na żartach się nie znasz? Żartowałem/am!" 

A co jeśli  ludzie w żartach, wypowiadają się najszczerszej? Hasło "żart " bywa bardzo często słowem- wytrychem,  który ma uniemożliwić reakcję  z naszej strony. Czy żart może mieć złośliwe zabarwienie? Czy żart,  skecz, kabaret usprawiedliwia każdy nietakt?





5 komentarzy:

  1. Tutaj z Zosieńką się zgadzam, niektórzy mają takie żarty że pożal się Boże.Sniezynka urocza.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano właśnie... A najgorsze, że w zart ubierają to czego nie mają odwagi powiedzieć wprost.
      Pozdrawiam gorąco!☀️

      Usuń
  2. Żart powinien bawić słuchającego, a nie wypowiadającego go. Pomocny może być jedynie refleks i reprymenda lub usprawiedliwiony, złośliwy żart w drugą stronę. Jeśli nie robimy nikomu krzywdy, a jesteśmy atakowane, to musimy się bronić, a potem robótką, uroczą jak prezentowana śnieżynka, poprawić sobie samopoczucie. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobne podejście do sprawy jak Ty. Uważam, że bezpieczniej śmiać się z siebie już z innych, aby nikogo nie urazić. Nie lubię "odbijać piłeczki" bo to najczęściej prowadzi do eskalacji... A robótka dobra na wszystko:))
      Pozdrawiam gorąco!

      Usuń