poniedziałek, 19 lipca 2021

Gwiazdkowe zawieszki czyli nie ma to jak obsesja ;)

 Utwierdziłam się w przekonaniu, że lato nie dla mnie. Wbrew pozorom mam mniej energii a moje dolegliwości nasilają się. Co z tym fantem zrobić?  Nie wyjadę na 3-4  miesiące, bo mnie na to nie stać,  a zresztą nawet gdybym wygrała w totka to i tak nigdzie bym nie wyjechała.  Dlaczego? Ano dlatego, że mam naturę hobbita  ;) Najlepiej czuję się we własnym domu. Oczywiście kiedy byłam mloda i piękna podróżowałam,  zwiedzałam... choć już wtedy czułam, że  to nie dla mnie.  Wracając do meritum , za latem nie przepadam, wyjechać ani  mogę, ani nie chcę.  Trzeba jakoś się ochłodzić!  Klimatyzacja przy moim zdrowiu nie wskazana,  moczyć godzinami się nie lubię.  Przy zbyt długim kontakcie z wodą,  rodzi się we  mnie obawa, że nie daj Boże skrzela mi wyrosną ;) Postawiłam na psyche! Wmówię sobie, że jest chłodniej niż naprawdę.  Sposoby na wszystko mam robótkowe,  wiec zaczęłam haftować motywy gwiazdkowe.  Z tych małych hafcików mają powstać zawieszki na choinkę i nie tylko.  Najpierw wyszyję maaasę hafcików a potem będę je wykańczać zawieszkowo.

Dziś pierwszy z dlugiej serii :)







 


 


 


10 komentarzy:

  1. Śliczny hafcik! Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, pozdrawiam gorąco! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie :) a przy okazji pomysłowe przy upałach. Może zacznę rysować kartki z bałwankami. Kto wie? Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawieszki beda cudowne.Tez mi się nie chce 4 liter ruszać a mam we wrześniu pojechać na 70 te urodziny brata.Ma być busikiem z adresu pod adres. Ja już sama nie wiem czego chcę. Pozdrawiam wietrznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieję, że zawieszki uda mi się zrobić, tak jak sobie wymyśliłam;) Widzę, że z wiekiem coraz mniej jestem chętna na jakiekolwiek eskapady. To co kiedyś było radosną przygodą teraz jest uciążliwe i trudne fizycznie do zniesienia. Nie ma lekko ;)
      Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  5. Uroczy domek, śliczny haft. Też nie przepadam za upałami i jestem typem domatorki. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że nie jestem sama :) Ponoć ludzie za młodu oszczędni na starość są skąpi. Nasze cechy charakteru z wiekiem się zaostrzają.
      Pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  6. Trochę nas te upały zmeczyły, ale czy chłody są fajniejsze? Ja wolę jednak lato i słońce. Fakt, że kiedyś chętniej wyjeżdżałam, a teraz wolę własne łóżko i wszystko pod ręką. Rozsądne wydawanie pieniędzy nie jest złą cechą Zosiu. Życie ponad stan prowadzi do problemów. Skąpstwo cechuje tylko tych, którzy dużo mają i z nikim się nie dzielą, niezależnie od wieku, więc spokojnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie chłody też są do kitu ;) Ja najbardziej lubię ciepłą (17-20°C) wiosnę i złotą polską jesień :)
      Ja tez podobnie jak Ty wole własne łóżko i podusię;) chyba trzeba zaakceptować fakt iż z wiekiem maleje mobilność.
      Pozdrawiam gorąco!

      Usuń