`Zosieńka zerknęła na kalendarz i poczuła rosnącą panikę. Grudzień już na dobre rozgościł się a wszystko właściwie jeszcze było w lesie. Zosieńka w poprzednich latach o tej porze miała już dawno przygotowaną kartkę z planem zakupów i wszelakich innych zajęć przedświątecznych. W tym roku w jej uporządkowanym dotąd "przedświątecznym świecie" zapanował artystyczny nieład. Nazwa piękna, ale nie oszukujmy się, oznacza najczęściej po prostu bałagan. Z drugiej strony czyż nie byłoby to cudne urozmaicenie, panującej dotąd świątecznej rutyny? Myśli takowe kłębiły się w jej głowie. Od czasu do czasu miała nawet maleńkie wyrzuty sumienia, ale szybko nikły kiedy pochylała się nad nową ozdobą, której wykonanie okazywało się o wiele bardziej pracochłonne niż jej się wydawało. Przygryzając język wykańczała kolejną zawieszkę do kompletu, kiedy zdumiona skonstatowała, że odczuwa ból, ale parę sekund później skupiona na robótkowym problemie już nic nie czuła. Dopiero wstając, przypomniała sobie, że miała ostatnio bliskie spotkania trzeciego stopnia z węglarką - "a i stąd ten ból"- przebiegła jej myśl przez głowę. Przebiegła jeno, bo zaraz wyparły ją myśli typu - jak to zrobić, czemu mi się tu marszczy i dlaczego tu się nie marszczy... Zosieńka gdzieś w głębi duszy wiedziała, że najlepszym środkiem przeciwbólowym jest zajęcie jej szarych komórek jakimś działaniem, a że komórki miała nie dość, że szare to jeszcze małe, więc robótki były zajęciem w sam raz. Wiadomo u białogłowy włos długi a rozum krótki, a Zosieńka warkocz posiadała. Może to przysłowie było wytłumaczeniem jej problemów w szkolnych czasach? Dobrze pamiętała, jak energicznie sprzeciwiono się w domu, kiedy będąc nastolatką, zapragnęła upodobnić się do swojej idolki Izabeli Trojanowskiej. Niestety wylanie hektolitrów łez, nie zmiękczyło zasad panujących w zosieńkowym domu i fryzura pozostała jedynie w sferze marzeń... kto wie, może gdyby wtedy dopięła swego i obcięła włosy nie miałaby problemów ze zrozumieniem matematycznych zawiłości? Zosieńka porzuciła swe rozważania, czując instynktownie, ze bliska jest granicy absurdu i powróciła do swych robótek...
Zdjęcia oczywiście z lampą, bo u Zosieńki słońca jak na lekarstwo, albo jeszcze mniej... zwłaszcza nocą, kiedy najczęściej robi zdjęcia ;)
Witam o tej porze..... dnia? nocy? Właśnie wstałam (nie mogę usnąć i zgłodniałam), zrobiłam sobie .... kolację? śniadanie?. I tak dla relaksu włączyłam komputer a tu nowości:)))
OdpowiedzUsuńPiękne robisz te zawieszki i nie dziwię się, że są pracochłonne!
Pozdrowionka ślę:)
Ja jestem nałogowy "nocny Marek" ;) Milo mi, że Ci się spodobały :))
UsuńPozdrawiam gorąco!
Prześliczne zawieszki :)
OdpowiedzUsuńTe zawieszki sa cudne, i widac, ze duzo pracy w nie wlozylas. Podziwiam je :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie pracy trochę było, ale efekt mnie samą zaskoczył :)
UsuńZawieszki są cudowne ! Pozdrawiam-Peninia Art
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miłą pochwałę!
UsuńJesteś niezmordowana dziewczyno kochana! Piękno Twoich wytworów oraz ich ilość jest oszałamiająca! Szkoda, ze dotąd nie zgłosił sie do Ciebie żaden właściciel sklepiku z pieknymi rzeczami - a są takie! - i nie zaproponował zyskownej dla obu stron współpracy! Dobrze by było móc na swojej pasji co nieco zarobić, nieprawdaż?
OdpowiedzUsuńA co do obcięcia na Ize Trojanowska, to jak wiesz wcale to umiejętności matematycznych co poniektróym nie poprawiło! Pal szczęśc z matematyka! Jest tyle ciekawszych rzeczy przecież na świecie. I nie stresujacych!
Ściskam Cię gorąco Zozieńko, pogodne buziaki zasyłając o poranku!:-))****
Najwyraźniej w moim życiu sfera finansowa od sfery przyjemności jest oddzielona kolczastym drutem ;))
UsuńŚciskam Oleńko i buziaki zasyłam! :)***
Przepiękne....zakochałam się w nich :) I zaczynam Cię Zosiu podejrzewać żeś jest jakimś cyborgiem albo nadczłowiekiem bo nie śpisz, nie jesz, tylko pracujesz, pracujesz, pracujesz.... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie wierz w to, że jestem cyborgiem to zwykłe plotki są ;)))
UsuńSypiam do 10, jadam 5 razy dziennie, że o innych czynnościach nie wspomnę :))
Buźka!
Dobrze, ze Zosieńka pozagryzała wargi, zeby i co jeszcze mogła bo zawieszki przeurocze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem pod wrazeniem:)
OdpowiedzUsuńNo i raczka spiekłam! ;)
UsuńCudne zawieszki!!! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńMiło mnie szalenie!
UsuńŚliczne zawieszki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
xxxobsessionxxx.blogspot.com
Dzięki! :)
UsuńChoćbym się wściekła, nie dorównam Ci perfekcją:( kapitalne , naprawdę świetne:) Chyba gwizdnę Ci pomysł na "sznureczek:)
OdpowiedzUsuńGwizdaj Jaskółeczko co tylko chcesz :-D A co do tej perfekcji, to chyba nie do końca tak jest... ja po prostu kiepskie zdjęcia robię ;))
UsuńCudeńka, cudeńka.... Podziwiam misterne wykonanie każdej pięknej zawieszki i talent do haftu. Podziwiam, podziwiam i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTalent to 1 % reszta to dziubanina ;))
UsuńPerfekcyjne!!!! Piękne ozdoby!
OdpowiedzUsuńpodsyłam link do darmowych wzorów z Cross Stitchera
http://www.crossstitchermag.com/category/free-2/
co prawda jeszcze nie ma tam renifera, ale może go tam też dadzą,
tu jest jeszcze link do gazet i książek
http://www.friends-forum.com/forum/showthread.php?t=27943&page=490
tam też niebawem może pojawić się ten numer CS
(może się przydadzą inne)
a ja jak będę w poniedziałek w pracy to zeskanuje go i wyślę Ci mailem:)
pozdrawiam
Dziękuję!!! Przefajne strony, nie znałam ich a na poniedziałek czekam z wielka niecierpliwością :)))
UsuńPozdrawiam gorąco! :)
Kochana, właśnie zbieram szczenę, bo mi opadła...
OdpowiedzUsuńSliczności!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wszystko tak dopracowane i orginalnie dopieszczone, patrzę i patrzę i nazachwycać się nie mogę...
Biedna szczena ;) postaram się na drugi raz tak nie szokować ;))
UsuńTakie szoki lubię!
UsuńAż miło się patrzy... Lecę jeszcze raz pooglądać... :)
Fachowa robota. Wszystkie są śliczne wręcz idealne.
OdpowiedzUsuńSzczerze podziwiam, w tym również za cierpliwość.
Gorąco pozdrawiam Dorota
Cierpliwości to mi akurat nie brakuje :) gorzej czasem z wytrwałością :)
UsuńBuźka!
Piękne zawieszki i piękny zestaw kolorów. :)
OdpowiedzUsuńKolory sypialniane, na stare lata zapragnęłam różu ;))
UsuńZosieńko! te ozdoby są wprost bajeczne. To wykonanie, kolory, delikatność cudo po prostu!!!!!
OdpowiedzUsuńBasieńko z twoich ust to duża pochwała dla mnie! :))
UsuńZosiu, Twoje ozdoby są zjawiskowe, fantastyczne!!! KiedyTy zdążyłaś je zrobić???
OdpowiedzUsuńWspaniałych Mikołajek:)
W trakcie oglądania filmów je robiłam ;)) Mam jeszcze inne, tylko fotek nie pstryknęłam.
UsuńDzięki! :))
Ostatni tydzień spędziłam przy tworzeniu świątecznych zawieszek ale teraz z każdym kolejnym zdjęciem Twoich prac całe moje samozadowolenie ze swoich dzieł uciekło jak powietrze z balonika. Jakie one cudowne, wszystkie bez wyjątku, och zzieleniałam z zazdrości :P
OdpowiedzUsuńA ja podziwiam u Ciebie te kule śnieżne... u sąsiada zawsze trawa zieleńsza a niebo bardziej błękitne ;)))
UsuńKule śnieżne mnie zauroczyły i nawet się zastanawiałam czy w prośbę do Ciebie nie uderzyć o schemacik? :))
Bardzo ładne zawieszki, wyglądają na pracochłonne, więc miałaś czym myśli zająć:) Najbardziej podoba mi się świąteczny but-skarpeta.
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
lena
A mnie najbardziej rożek przypadł do gustu :)
UsuńPozdrawiam gorąco! :)
Przepiękne ozdoby, wbrew temu co w tekście , szare komórki masz w odpowiedniej wielkości! Super to wszystko wymyśliłaś! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie wymyśliłam schematy miałam, ja jeno wykonałam po swojemu :))
UsuńPozdrawiam gorąco!
Tia, tia ten rozum krotki, to na pewno nie Zosienkowy:)))
OdpowiedzUsuńMimo krotkiej fryzura, matma do mego lba wchodzila ciezko. Po latach, dowiedzialam sie dlaczego.
Kochana, odpoczywaj a zawieszki sa urocze:)
Dlaczego? Może u mnie też jakowaś przyczyna antymatematyzmu była i jest...
UsuńChciałam napisać, że odpoczywać będę na emeryturze, ale jako kura domowa czyli pasożyt społeczny nie będę jej miała... ;)
Ściskam!
śliczne !!! misternie wykonane i te kolorki :):)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńZ okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, Przyjmij proszę najserdeczniejsze i z głębi serca płynące życzenia:
OdpowiedzUsuńZdrowia i radości, spokoju ducha oraz pomyślności w realizacji nawet najskrytszych marzeń w Nowym 2015 Roku.
Dziękuję za tak piękne życzenia i prosto, ale szczerze życzę Panu Nieistotnemu zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt oraz spełnienia marzeń w Nowym Roku!
Usuń