piątek, 9 kwietnia 2021

Szydełkowa serwetka czyli negocjacji ciąg dalszy

   Negocjacje z moim kręgosłupem przebiegają w burzliwej acz przyjaznej atmosferze ;) Wydawało się,  że już został osiągnięty jakowyś konsensus,  ale jednak niekoniecznie.  Jednakże staram się by czas ten nie był bezowocny i powstała następna serwetka szydełkowa.  Taki mini bieżniczek. 






15 komentarzy:

  1. Ładny jest.To nie z elementów? Życzę zdrowia,też uziemiona jestem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robi się ten bieznik od środka do jednego końca i znowu od środka do drugiego końca.
      Mnie trzyma kręgosłup a Ciebie co dopadło?
      Zdrowia życzę!

      Usuń
  2. Mały ale śliczny i zawsze przyda się!
    Pozdrawiam i zdrówka życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z kręgosłupem nie podyskutujesz, on ma swoje racje i trzeba się poddać.
    Serwatka piękna. Mała, ale elegancka na mały stolik.
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację! Faktycznie ta dyskusja nie ma sensu, dziękuję że mi o tym przypomniałaś :)
      Gorąco pozdrawiam i życzę miłego tygodnia!

      Usuń
  4. Podziwiam Twoją pracowitość przy dyskutującym kręgosłupie. Serwetka sliczna.
    Serdeczności moc i zdrowia życzę.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czymś trzeba zająć ręce i głowę :)
      Miło mi, że spodobała Ci się serwetunia;)
      Pozdrowienia i życzenia zdrowia zasyłam!

      Usuń
  5. Śliczny i oryginalny :-)) Życze zdrowia!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tego no...aż głupio napisać, że dolegliwości bólowe wychodzą na dobre Twoim pracom. Bo bieżniczek nadzwyczaj udany i taki inny, niespotykany.
    Mimo wszystko zdrowia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bieżnik jest uroczy. Miejmy nadzieję, że jak pogoda się ustali, to bóle kregosłupa ustaną. Zdrówka życzę.

    OdpowiedzUsuń